Sztuka piwa, sztuka kuchni. Wykwintnie, z przymrużeniem oka. Wiele kranów, dziesiątki butelek. Dzielimy się upojeniem, nie tylko duchowym.
Jasne, ciemne, owocowe, mleczne, a nawet z dodatkiem chilli. Piwa rzemieślnicze zdobywają coraz większą popularność. To właśnie one mają przyciągać do Upojonych, nowego miejsca na gastronomicznej mapie Katowic. To jednak nie jest typowa piwiarnia. Jest tu też różnorodna kuchnia i wybór drinków.
Barmani nalewają tu piwo z 14 kranów. Przy okazji doradzają jaki smak wybrać, żeby się nie rozczarować. Sami warzą piwo w domowych warunkach, znają się na tym, opowiadają anegdoty i historie o piwie. Częstują łykiem Rosyjskiego Imperialnego Stouta. To najmocniejsze z piw, które mają. Powstało specjalnie dla carycy Katarzyny II. IPĘ natomiast odkryli Brytyjczycy i wozili do swoich kolonii, by obciążyć statek. Żeby się po drodze nie zepsuło, musiało mieć w sobie dużo chmielu. Dziś w produkcji piwa liczy się fantazja. Dlatego można napić się piwa z mlekiem czy o smaku wędzonej pszenicy.
Dlatego w Upojonych można dostać też standardowe lagery lub wybierać wśród piw butelkowych. Ci, którzy nie gustują w piwach, mają do wyboru drinki. Jest też jedzenie: burgery (18-24 zł), pizza (15-30 zł), sałatki (13-16 zł) i tapasy, czyli tatar ze śledzia, kozi ser z sosem malinowym, humus czy opiekane ziemniaki (8-17 zł). Mają pojawić się też lunche (godz. 12-16) w przystępnych cenach.
Wystrój Upojonych jest elegancki, ale to lokalizacja jest największym atutem. Lokal znajduje się w bramie odnowionej kamienicy przy ul. Św. Jana 10.
Godziny otwarcia: